Poznańska PalmiarniaW stuletniej w tym roku Palmiarni w Poznaniu w środku zimy można poczuć żar tropików. Tutaj, wśród wspaniałych okazów Dicsonia Antarctica i Monstera Delicosa , szybko zapomniałyśmy o trzaskającym mrozie, a do głowy przyszły zachcianki na podróże na koniec świata.
Kto zaklnie jak szewc na polską pogodę, niech bierze kolegę albo narzeczoną do Palmiarni na herbatę.
Tekst Zwykłe Życie
Fot. Dawid Misiorny
a gdy nie ma się takowej pod nosem?
OdpowiedzUsuńto w pkp
OdpowiedzUsuńherbata w pkp to nie to!
OdpowiedzUsuńpkp do poznania i fruuu do palmiarni. takie było załozenie
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńdobre foty Helmet zrobił
OdpowiedzUsuń