Dziś Zwykłe Życie przedstawia Ibrahima, który mieszka nad oceanem.
Do Imsuan - niewielkiej rybackiej wioski na marokańskim wybrzeżu dotarłyśmy po południu. Miejscowość sprawiała wrażenie wyludnionej, do tego unosiła się nad nią mgła. Szukałyśmy człowieka poleconego przez przyjaciela, który bywał w tych okolicach wcześniej. Przez dłuższą chwilę krążyłyśmy po pustym placu, gdy nagle jak spod ziemi wyrósł Ibrahim poganiający małego pieska.
- Jesteś stąd? Szukamy pewnego człowieka - pytamy.
- Skąd wiedziałyście? Jesteście pierwszymi osobami, które nie biorą mnie za obcokrajowca. Urodziłem się na pustyni z blond włosami i niebieskimi oczami. Nikt nigdy nie bierze mnie za tutejszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz