20120220

zwykłe miejsca





Warszawskie Ośrodki Wypoczynku Wisła przy Namysłowskiej to miejsce przyjazne nie tylko wielbicielom kultury fizycznej i rekreacji w wodzie. Polubią je również przyjaciele roślin doniczkowych. Wzdłuż torów na dużym basenie w równym rzędzie stoi kilkanaście donic - od paprotki po fikusa. Podobnie w szatni, korytarzu i łazienkach.
Dba się tutaj o przyrodę, worki na buty koniecznie trzeba oddać i odłożyć do specjalnego kosza.

W przebieralni spotkamy panią szatniarkę na etacie:

- No późno pani przyszła, ja za pół godziny wychodzę i na klucz zamykam.
- To jak wydostanę swoje rzeczy?
- No będzie trzeba wołać.

I rzeczywiście, po wyjściu z wody i należytym wytarciu ciała ręcznikiem, trzeba wyjść przed szatnię i poprosić pana w kasie, żeby poprosił panią z kluczem, żeby jednak otworzyła.

- Pani Grażynko! Pani Grażynko! Pani przyjdzie tu otworzyć, bo pani się chciała ubrać!

Kiedyś baseny przy Namysłowskiej były wielkim kompleksem z odkrytymi pływalniami dla młodszych i starszych. Dzisiaj z dawnych czasów zostały dwa kryte baseny, na zewnątrz natomiast co sobotę organizuje się tutaj targowisko, a zimą lodowisko. Sam basen stopniowo unowocześnia się oferując np. modne zajęcia z Aqua aerobicu, ale jedno pozostaje niezmienne: czas w wodzie mierzony jest tutaj dzwonkiem na wejście i wyjście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz