20120216

gumowe ucho




Słowotok. Samolot relacji Warszawa - Oslo. Ładna dziewczyna do siadającego obok ładnego chłopaka:

- Lecisz pierwszy raz? Bo to jest mój pierwszy lot w życiu i bardzo się z tego powodu stresuję. Przygotowywałam się do niego już od kilku miesięcy. Przeczytałam nawet książkę o awariach i katastrofach lotniczych, którą dostałam od brata - pilota wojskowego f16 w USA. Jestem striptizerką, a czasem nawet prostytutką, ale już nie w Warszawie, bo tam mnie koleżanki z pracy okradały. A tak w ogóle, to na wysokich obcasach strasznie trudno się tańczy, a w szczególności kręci w miejscu. Mój chłopak pracuje w Oslo już pół roku i lecę do niego w odwiedziny. Natomiast mój ojciec jest dobrze ustawiony w Lublinie. Kiedyś piłował w garażu metal i drobny odprysk zranił mu oko. Ale on, nie zdając sobie z tego sprawy, położył się spać. Po kilku godzinach obudził go krzyk konkubiny, która zauważyła, że oko wisi mu na policzku. Z racji tego, że był dobrze ustawiony, został przetransportowany helikopterem szpitalnym na operację do innego miasta, gdzie lekarze przeszczepili mu oko trupa. Dziś, kiedy spogląda mu się w oczy, nie przypuszcza się nawet, że jedno z nich jest okiem trupa.

tekst: Zwykłe Życie
ilustracja: Maks Andała
Urodził się w 1982 roku na Lubelszczyźnie.
Mieszka i pracuje w Londynie. Rysuje, projektuje sztukę użytkową, gra, śpiewa i tańczy. Wierzy, że kiedyś stworzy coś wielkiego - przynajmniej w swoim mniemaniu.
Blog Maksa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz