20110321

31

http://zwyklezycie.blogspot.com/

http://zwyklezycie.blogspot.com/

http://zwyklezycie.blogspot.com/

http://zwyklezycie.blogspot.com/
ZWYKŁE ŻYCIE TAKSÓWKARZY


Taksówkarz Marek, prawie 60 lat.
Jeździ w dzień i w nocy
Najdłuższa trasa: do Warszawy


Przed dworcem kolejowym w Ciechocinku stoją cztery taksówki. Wsiadamy do pierwszej
z brzegu. Prosimy na ulicę Zdrojową. Za trzaśnięcie drzwiami 9 złotych. Za całą trasę płacimy 10.

- Przynajmniej żona mnie z domu nie wyrzuci, dziś tylko trzy kursy miałem. Miodów nie ma - opowiada nam pan Marek, taksówkarz od 4 lat. Wcześniej pracował w ciężkim transporcie. Został taksówkarzem, bo coś w życiu robić trzeba.

Z żoną się do sanatorium nie przyjeżdża

- Kto w Ciechocinku jeździ taksówkami? - pytamy, dopiero co nauczone doświadczeniem, że całe miasteczko można przejść wszerz i wzdłuż w dwadzieścia minut.
- Kuracjusze. Jak na dworcu wysiądą i potem jak za długo się na dancingach zasiedzą, to się ich do domu zawozi. Z całej Polski przyjeżdżają – góry, morze, Śląsk. Czasem trafi się jakiś Niemiec albo Żyd.
- A warszawiak też się czasem trafi?
- Pełno. Ale tacy z nich warszawiacy jak z raka ogier. Prawdziwy warszawiak to na Powązkach leży. Tych udawanych nikt nie lubi, myślą, że są pępkiem świata, a od nich do Warszawy to trzy dni wołem.

- A o czym się w ciechocińskich taksówkach rozmawia? Chętnie się ludzie zwierzają?
- Kuracjusze są zestresowani, boją się, jak to będzie, jaki pokój dostaną – nikt się w specjalne dyskusje nie wdaje. Zresztą za krótkie dystanse.
- Romansów żadnych pan w taksówce nie zaobserwował?
- Jak jest chłop i baba to do czegoś musi dojść. Z żoną się do sanatorium nie przyjeżdża, po co drewno do lasu wozić? Przyjaźnie się zawiązują, to na pewno, ale co się z nimi potem dzieje, nie wiem. Materacem nie jestem.

Kuracjusze najczęściej poznają się na dancingu w restauracji Bristol, w Parku Zdrojowym. Na to miejsce mówi się stodoła, bo kiedyś trzymano tam konie carskie. Tam właśnie kojarzą się wczasowe małżeństwa.

- A pana kuracjuszki podrywają?
- Są różne sytuacje.
Jak kobieta wypije, hamulce jej puszczają. Ale człowiek nie korzysta z okazji. Jakieś zasady trzeba mieć.

Wiem jedno - żony bym do sanatorium samej nie puścił. Najpierw rozwód, potem sanatorium.
(Później dowiadujemy się, że pan Marek jest już po jednym rozwodzie. Pierwsza żona poznała kochanka na weselu syna. I uciekła.)

- A pan na dancingi chadza?
- W życiu! Dla Ciechociniaka dancingi to obciach. Tam baby żigolakom stawiają.
- Ale Ciechocinek pan lubi?
- Jak mogę nie lubić, prawie 60 lat tu mieszkam!
- I zdrowie dopisuje?
- Powiem pani tak: ani jednego dnia w szpitalu nie leżałem. Dosłownie, bo matka mnie
w domu urodziła. Ten jod musi działać.

Kiedyś Ciechocinek to był naprawdę Ciechocinek

To miasto to była bombonierka - sarny, pawie, łabędzie. Wiewiórki ludziom na ramiona wskakiwały. Dywany kwiatowe wszędzie.

Teraz wszystko polikwidowali. Grzyba spalili (Grzyb to był hotel Niemca Millera. Źli ludzie, co Millera najwyraźniej nie lubili, zniszczyli jeden z ładniejszych w Ciechocinku budynków). Basenu już nie ma. Ten basen to naprawdę było coś, jeden z piękniejszych i większych w Europie. Tylko Budapeszt pod względem basenów mógł się równać z Ciechocinkiem. Sto metrów długości, pięćdziesiąt szerokości. Orkiestra tam grała, ludzie pływali; tarasy, nie tarasy. To było miejsce dla wszystkich - dla starych i młodych. A teraz...
- Panie tu mocno średnią wieku zaniżają. – zauważa pan Marek.

No i Tiffany - restauracja Turka w kinie zdrojowym. Odkąd ją zamknęli, taksówkarze gorzej mają. Mniej ludzi przyjeżdża, ruch w Ciechocinku już nie taki jak kiedyś.

- Ach – wzdycha – kiedyś Ciechocinek to był naprawdę Ciechocinek!


"Taksówce" stuknie setka! Już dzisiaj!
W Teatrze Ochoty o 20.00 setny spektakl "Taksówka" w wykonaniu wszystkich aktorów Studia Teatralnego Koło.

7 komentarzy:

  1. Anonimowy3/21/2011

    no! wreszcie! super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3/21/2011

    Marek wygląda jak Benny Kuleczka

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie tak wygląda, dokładnie tak!
    -gata

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy3/22/2011

    Właśnie oglądałem w DD TVN, dobry pomysł, dziewczyny, dalej, do przodu.
    Sławek

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy3/22/2011

    Zwykłe - niezwykłe, jeden z lepszych polskich blogów. pozdrawiam kris

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy3/23/2011

    Bardzo lubię tego bloga, zupełnie inny niż wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  7. beny kuleczka złotousty!

    OdpowiedzUsuń